W poszukiwaniu filtru przeciwsłonecznego tarfiłam na ten oto tutaj. Szczerze mówiąc nie wiązałam z nim zbyt wielkich nadziei. Mam dojrzałą trochę problematyczną cerę ,którą, mam wrażenie, zapycha nawet wiatr. Dotychczasowe kremy tego typu chroniły przed słońcem i owszem, ale siały spustoszenie na mojej twarzy. Był nawet moment, że chciałam zrezygnować z ochrony przeciwsłonecznej całkowicie. No ale znalazłam Nuxe i jestem mile zaskoczona, ba! nawet zadowolona! Ma leciutką konsystencję bardzo płynnego fluidu. Świetnie się rozprowadza i nie zostawia wstrętnego, tłustego filmu (czego szczerze nie znoszę), delikatnie matuje. Przez żółty kolor nie bieli skóry. Pod makijażem zachowuje się nienagannie no i pięknie pachnie, co dla mnie osoby baaardzo wrażliwej na zapachy jest istotne.
W składzie kremu znajdziemy:- ekstrakt z kakao- bogaty w przeciwutleniacze (opózniają procesy starzenia), wygładza i ujędrnia skórę
- witamina e- zwana też "witaminą młodości", neutralizuje wolne rodniki, chroni przed szkodliwym wpływem środowiska (chroni przed niszczeniem włókna kolagenowe i elastynę),
- jaśmin- nawilża i łagodzi podrażnienia, uszczelnia barierę lipidową, wzmacnia włókna kolagenowe (odmładza), poprawia strukturę skóry
- polifenole shea- posiadają działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne, pomagają neutralizować zanieczyszczenia chemiczne i detoksykują skórę
- fotostabilne (nie ulegające rozpadowi pod wpływem słońca) filtry mineralne i chemiczne uva uvb
Miłego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz